Brodnica

Na początku XIV wieku Krzyżacy pobudowali zamek, będący siedzibą brodnickiego komtura. Dziś o jego istnieniu przypomina górująca nad miastem 54-metrowa wieża. Wojska polskie przez wiele lat toczyły boje z Krzyżakami, aż w końcu kres ich panowania przyniósł, zawarty w 1466 roku, II pokój toruński, kończący wojnę trzynastoletnią. Ale Brodnica w ręce polskie przeszła dopiero po 13 latach, miasto pozostawało bowiem pod okupacją zaciężnych wojsk czeskich czekających na wypłatę zaległego żołdu. Miejsce komturów zajęli polscy starostowie. W latach 1485 – 1604 starostwo brodnickie pozostawało w rękach rodziny Działyńskich. Ich siedzibą początkowo był pokrzyżacki zamek, po pożarze miasta i zamku w 1550 roku – pałac, wybudowany na przedzamczu przez Rafała Działyńskiego. W 1604 roku król Zygmunt III Waza nadał starostwo brodnickie swojej siostrze Annie Wazównie, która stworzyła tu silny ośrodek intelektualny, szczycący się tolerancją religijną. Interesująca się muzyką i literaturą królewna została mecenasem młodych artystów i ludzi o naukowych pasjach. Pasjonowała się botaniką i ziołolecznictwem, hodowała rośliny lecznice i własnoręcznie sporządzała lekarstwa. Obowiązki starościny pełniła w dwóch ośrodkach. W 1611 roku objęła także starostwo golubskie. Anna Wazówna zmarła 6 lutego 1625 roku w Brodnicy. W przeciwieństwie do brata, króla Zygmunta III Wazy, zagorzałego katolika królewna była protestantką. Z racji jej wyznania nie wydano zgody na pochówek w rodzinnej krypcie Wazów, znajdującej się w katolickiej katedrze na Wawelu. Przez 11 lat jej ciało czekało na pochówek w jednym z pomieszczeń brodnickiego zamku. W 1636 roku bratanek Anny Wazówny, król Władysław IV, sprawił ciotce pogrzeb godny królewskiego rodu. Miejscem jej wiecznego spoczynku został protestancki wówczas kościół Najświętszej Marii Panny w Toruniu.

Anna Wazówna wciąż spogląda na swoje miasto. Ścianę kamienicy przy ul. Paderewskiego 2 zdobi dziś podobizna szwedzkiej królewny.

 

fot. D.Pach/UMWKP