Bydgoszcz

PIOTRUŚ PAN

Nie sposób przegapić ten mural, gdyż mieści się na ścianie 10-piętrowego wieżowca… Przedstawia chyba największego Piotrusia Pana na świecie. To nie był pierwszy mural w Bydgoszczy ale za to jest największy i najważniejszy. Magazyn Bored Panda umieścił go wśród 30 najbardziej niesamowitych wielkoskalowych murali na świecie! Jednak w trakcie tworzenia pojawiła się jedna kontrowersyjna kwestia – kolor piżamki głównej postaci. Miał być różowy, ale ostatecznie jest niebieski. Jeżeli będziesz oglądał mural z bardzo bliska to przygotuj się na wysokie zadarcie głowy…

Mural stworzyli: Pain, Roem, Pener, Sainer, Best, Tone, Boier, Kome, Chylo.

 

ZAMILCZ

Mówi się, że na początku był chaos, ciemność ewentualnie słowo… a tymczasem w Bydgoszczy na początku było ZAMILCZ…

Wszystko wygląda na to, że jest to pierwszy oficjalny mural w mieście.

Pod kierunkiem Grupy Twożywo mural wspólnie namalowali: Tone, Maniac, Scoby, Poza, Pain, Okaz, Miłość.

 

PTASIEK

Tytuł tego dzieła nie jest przypadkowy, ponieważ inspiracją do jego powstania stałą się książka Wiliama Whartona, właśnie o tym tytule. "Ptasiek" to wyjątkowa historia o przyjaźni i marzeniach, miłości i wojnie, szaleństwie i pięknie. Opowiada o młodym człowieku, którego obsesyjna fascynacja ptakami pozwala mu uciec od ponurej rzeczywistości.

Autorzy muralu: Sainer, Bezt, Keks, Minus, Proembrion, Pener, Boire, Kometa, Pain.

 

ŚNIADANIE MISTRZÓW

Tytuł zapowiada prawdziwą ucztę estetów a tymczasem okazuje się być dość przewrotny z uwagi na fakt w jaki sposób i co je głównym bohater.

Nie wykluczone, że dzieło, które powstało miało swój początek w powieści Kurta Vonneuta „Śniadanie mistrzów, czyli żegnaj czarny poniedziałku (ang. Breakfast of Champions or Goodbye Blue Monday). Interpretację jednak zostawiamy odiorcom…

 

SAMOOKREŚLENIE

Czy można się samemu stworzyć? Kto nas kreuje, definuje my sami czy inni? Niewykluczone, że próbą odpowiedzi na to pytanie jest mural „Samookreśłenie”. Dwie postacie na malowidle same się "malują", tworząc, dookreślając, a może nawet kreując na nowo swoje własne tożsamości. To pełna głębi i symboliki kompozycja, która zachęca do refleksji nad tym, jak sami kształtujemy siebie. Obraz emanuje energią aktu stwórczego i kreatywnością, zapraszając przechodniów do zatrzymania się i zastanowienia nad swoim własnym procesem samookreślania.

 

MARIAN REJEWSKI- ENIGMAtyczna historia

Na ulicy Gdańskiej jest mural poświęcony Marianowi Rejewskiemu urodzonemu w 1905 roku, genialnemu matematykowi kryptologowi z bydgoskimi korzeniami. Na muralu widnieje jego nazwisko, ale zaszyfrowane – hołd dla człowieka, który złamał kod Enigmy. Rejewski,  wraz ze współpracującymi z nim kryptologami: Henrykiem Zygalskim i Jerzym Różyckim z Biura Szyfrów przyczynili się do skrócenia II wojny światowej, a teraz jego tajemnicze dziedzictwo zdobi miejskie ulice, inspirując przechodniów do zgłębiania historii i tajników kryptografii.

Autor: Julian Nowicki

 

BYDGOSKIE SYMBOLE

Dominującą postacią jest Kazimierz Wielki, jeden z najlepszych władców Polski. To on nadał Bydgoszczy w 1346 roku prawa miejskie i dzięki niemu powstał tutaj zamek – choć zamku już nie ma, pamięć o królu trwa. Kazimierz Wielki, który "zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną", jest ukazany na tle osady. Na muralu widnieje rownież postać łuczniczki, symbolu Bydgoszczy. Namalowane dzieło przypomina, jak wielkie znaczenie miało jego panowanie dla rozwoju miasta. Ten mural to nie tylko sztuka, ale i hołd dla historii.

 

ANIOŁY I NUTY

W samym sercu Dzielnicy Muzycznej Bydgoszczy powstał niezwykły mural - Nuty i Anioły. Znajdujący się na ogrodzeniu tuż przy gmachu Akademii Muzycznej, łączy w sobie esencję muzyki i duchowości. Nuty układają się na pięciolinii niczym anielskie skrzydła, tworząc harmonijną melodię, która unosi się nad miastem. Ta artystyczna kompozycja przypomina, że muzyka, podobnie jak anioły, potrafi wznieść nasze dusze i przynieść chwile ukojenia. Mural jest nie tylko ozdobą, ale i symbolem duchowej symfonii Bydgoszczy.

Twórca: Julian Nowicki

 

JÓZEF ŚWIĘCICKI

Na ścianie przy zbiegu ulic Gdańskiej i Cieszkowskiego w Bydgoszczy powstał wyjątkowy mural autorstwa Juliana Nowickiego. Dzieło przedstawia sylwetkę Józefa Święcickiego, wybitnego budowniczego, który pozostawił po sobie wiele oryginalnych kamienic w mieście. Mural ukazuje ulicę Cieszkowskiego z początku XX wieku, a postać Święcickiego zdobi stylizowana fotografia. Wkomponowane fragmenty jego projektów i podpis architekta nadają malowidłu autentyczności. Dwa istniejące okna w ścianie kamienicy wprowadzone do kompozycji tworzą fascynującą iluzję, ożywiając historyczną architekturą i łącząc przeszłość z teraźniejszością. Co ciekawe, naprzeciwko muralu stoi kamienica, pod którą Józef Święcicki kupił w październiku 1894 roku parcelę. W sierpniu 1895 roku rozpoczął tam budowę własnego imponującego domu według własnego projektu, który jest jednym z najokazalszych w jego dorobku architektonicznym

 

MIEJSCE NIEPUNKTOWANE

NIE PODDAĆ SIĘ, A ZWYCIĘŻYĆ

 

Trójwymiarowy mural historyczny zdobi dwie ściany budynku administracyjnego Oddziału Zewnętrznego Aresztu Śledczego w Starym Fordonie. 

Mural od strony ulicy Władysława Sikorskiego poświęcony jest harcerkom Podziemia Niepodległościowego więzionym w latach 1945-1956 w Fordonie, żołnierkom i oficerom Armii Krajowej i Szarych Szeregów, Batalionu "Zośka". Znajdują się tu cytaty wierszy major Ireny Tomalak, która była więźniarką w Fordonie oraz nieistniejące już zabytki Fordonu, czyli ratusz, strzelnica i oryginalny most na Wiśle z 1893 roku (ten obecny powstał w 1956 r.)

Mural od Starego Rynku ma z kolei kształ zakrytych kamienic, które ukazują wizję fordońskiego rynku, gdyby nie powstało w tym miejscu więzienie. Na ścianie tej znajdują się wizerunki ważnych postaci historycznych: Władysława Opolczyka, który w 1382 roku zakładał miasto Wyszogród oraz Władysława Jagiełły - założyciela Fordonu (1424 rok), ponadto obok nich znajdują się: burmistrz Fordonu Wacław Wawrzyniak, ostatni pastor Otto Rutzen i żydowski naukowiec Dawid Aron Bernstein.   

Na ścianie aresztu od ulicy Zakładowej znalazły się dwa duże, czarno-białe portrety. – To odzwierciedlenie prawdziwych fotografii, które ukazały się w 1933 roku w czasopiśmie „Tajny Detektyw”. Redaktor tej gazety odwiedził więzienie dla kobiet w Fordonie. W wyniku rozmów powstały dwa artykuły. Na pierwszym zdjęciu jest strażniczka więzienna trzymająca na rękach dziecko. To chłopczyk, miał na imię Wojtuś. Jego matką biologiczną była więźniarka. Po prawej widzimy matkę (jedną z osadzonych) z dzieckiem. Jej wizerunek pochodzi ze zbiorowej fotografii wykonanej w więzieniu przez fotoreportera. 

Członkowie Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu, inicjatorzy powstania murali chcieli podkreślić, że było to miejsce specyficzne, więzienie kobiece. Jego historia jest nierozerwalnie związana nie tylko z kobietami, lecz również z dziećmi – które nierzadko przychodziły tam na świat. Mogły zostawać ze swoimi mamami do ukończenia pierwszego roku życia a później trafiały do sierocińców.

Wyszukaj wydarzenie